Król cieni
Mistrz skradania i kamuflażu, przemieszcza się bezszelestnie w gęstych zaroślach. Jego królestwo to plątanina gałęzi i wysokich traw – tam czuje się najlepiej. Czasem, z tej gęstwiny, a czasem z wysokiego drzewa, wypatruje, czy w pobliżu nie zabłąkała się jakaś impala, na którą mógłby zapolować. Przenikliwe spojrzenie na moment zatrzymało się na moim obiektywie, jednak nie poświęcił mi więcej niż kilka sekund. Lekceważąco obrócił głowę i, poruszając się z niewymuszoną gracją, zniknął w gąszczu, nic sobie nie robiąc z naszego towarzystwa.