Na wyciągnięcie trąby
Wracając do obozu po zachodzie słońca zatrzymaliśmy się, by obserwować dużego samca słonia, który spokojnym krokiem przemierzał trawiastą równinę. Z każdym krokiem zbliżał się do naszego samochodu, a my podziwialiśmy majestat tego pięknego olbrzyma. Słonie nie mają zbyt dobrego wzroku, więc prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy, do czego się zbliża. Kiedy był już kilka metrów od samochodu, musiał poczuć nasz zapach i niespodziewanie dla nas ostrzegawczo potrząsnął głową. W tym ruchu było dużo ekspresji i energii – to wyraźny sygnał, że słoń nie życzy sobie takiej bliskości. Wszyscy w samochodzie mimowolnie zamarli, a słoń, gdy zorientował się, że nic mu nie grozi, jak gdyby nigdy nic przeszedł obok nas, niemal ocierając się o samochód.
Delta Okawango, Botswana
SONY A7RM4
FE 24-105mm F4 G OSS
34mm ƒ/4.0 1/400 ISO 250