W porannym słońcu
Lipiec w Botswanie to miesiąc zimowy, co oznacza zimnie noce i poranki - termometry wskazują wtedy zaledwie kilka kresek powyżej zera. Surykatki, po nocy w chłodnych norach, stają na dwóch nogach by lepiej wykorzystać promienie niskiego, porannego słońca. Ten codzienny rytuał zajmuje im kilkadziesiąt minut, tyle potrzeba aby dobrze rozgrzać zmarznięte ciałka. Podczas tego procesu bez przerwy rozglądają się na boki wypatrując potencjalnego zagrożenia.
Makgadikgadi Pans, Botswana
SONY A7RM4
FE 100-400mm F4.5-5.6 GM OSS
160mm ƒ/16.0 1/640 ISO 1000
- Zdjęcie dnia na fotoferia.pl